Radical Polish Arkestra:
Hubert Zemler instrumenty perkusyjne, kierownictwo artystyczne
Maciej Filipczuk skrzypce, kierownictwo artystyczne
Łucja Siedlik, Maria Stępień, Emilia Bolibrzuch skrzypce (tradycyjne)
Michał Górczyński klarnety
Piotr Zabrodzki instrumenty klawiszowe, pozytyw organowy
Kamil Szuszkiewicz trąbka
Olga Kozieł głos
Anna Pašić harfa
Maciej Filipczuk utwór oparty na motywach z muzyki romskiej oraz twórczości Woody’ego Guthrie’go (20’) – premiera
Gavin Bryars Jesus’ Blood Never Failed Me Yet (25’)
„Całe pomieszczenie, zwykle pełne życia, było zatopione w spokoju. Ludzie poruszali się wolniej, a kilku z nich usiadło i płakało w samotności”. Takimi słowami Gavin Bryars – mistrz brytyjskiej muzyki eksperymentalnej i minimalistycznej – wspomina pewne magiczne doświadczenie z 1971 roku. Pracownicy Uniwersytetu w Leicester zostali wówczas zaczarowani śpiewem anonimowego włóczęgi, nagranym przez brytyjskiego kompozytora podczas pracy nad filmem dokumentalnym. Tak zapętlona 26-sekundowa pieśń, którą Bryars wzbogacił o kojący instrumentalny akompaniament, stała się jedną z najbardziej poruszających kompozycji eksperymentalnych XX stulecia – Jesus’ Blood Never Failed Me Yet. Utwór doczekał się wielu wersji, od intymnych dwudziestokilkuminutowych odczytań po monumentalne wersje symfoniczne z udziałem chóru bezdomnych czy samego Toma Waitsa.
Gavinowi Bryarsowi nigdy potem nie udało się odnaleźć natchnionego włóczęgi i faktycznego współkompozytora Jesus’ Blood Never Failed Me Yet (okazało się, że śpiewał on osobistą wariację na temat hymnu religijnego Jamesa Blacka z 1911 roku). Nie poznamy więc już nigdy imienia anonimowego artysty, który odcisnął piętno na historii nowej muzyki, podobne do wpływu, jaki wywarli dotknięci kryzysem bezdomności „klasycy” współczesnej kultury amerykańskiej: Harry Partch, Moondog czy Woody Guthrie. To właśnie ostatni z artystów, uznawany za jednego z ojców nowoczesnego folku, zainspirował Macieja Filipczuka do skomponowania utworu, będącego swoistym komentarzem do Jesus’ Blood Never Failed Me Yet, a zarazem hołdem dla wszystkich artystów i kultur, których przekleństwem oraz inspiracją pozostaje wieczna tułaczka.
Michał Mendyk