Anna Maria Staśkiewicz skrzypce
Radosław Soroka klarnet
Marcel Markowski wiolonczela
Bartosz Bednarczyk fortepian
Mariusz Gradowski prowadzenie
Olivier Messiaen Kwartet na koniec czasu
Mroźna zima 1940 roku. Obóz jeniecki VIII A. Wśród więźniów – Olivier Messiaen. Po wojnie okaże się, że to jeden z najważniejszych i najoryginalniejszych twórców XX wieku. Wśród dzieł, które przyniosą mu rozgłos, będzie Kwartet na koniec czasu skomponowany tam, w obozowej celi w Görlitz.
Motywacja? Chęć przetrwania, namiastka normalności. Inspiracja? Horror wojny i wrażenie Apokalipsy, zorza polarna nad obozem i głodowe wizje Messiaena z Aniołem, wieszczącym koniec czasu. Ich połączenie z wrażeniami dźwiękowymi było tak silne, że zakomponowanie utworu zajęło Messiaenowi zaledwie trzy miesiące.
Co pomogło? Pozory Konwencji Genewskiej, życzliwy oficer Carl A. Brüll i polscy współwięźniowie, którzy stworzyli Messiaenowi miejsce i warunki do pracy. I szczęście: w obozie było czterech muzyków, przypadkowo znalazły się też cztery instrumenty. Stąd niecodzienna obsada Kwartetu: skrzypce, klarnet, wiolonczela i fortepian (wtedy pianino z zepsutą klawiaturą).
Kwartet to cykl ośmiu części: czterech w pełnej obsadzie, tria bez fortepianu, dwóch partii solo – skrzypiec oraz wiolonczeli – z towarzyszeniem fortepianu oraz sola klarnetowego. Mistyczna poezja tytułów części pomaga w odbiorze metafizycznej muzyki, wyrażającej chrześcijańską wiarę w sens istnienia. Zmieniają się konteksty i zagrożenia, ale wyrażona przez Messiaena wiara w ostateczny tryumf ducha sprawia, że ten dawny, zdawałoby się, utwór jest dla słuchaczy i muzyków wciąż bliski. Tak jest od 80 lat, od premiery, która miała miejsce 15 stycznia 1941 roku, w stalagu, w samym środku wojny.
Mariusz Gradowski